Spektakl dla młodzieży i widzów dorosłych.
PĘTLA – REMIX to spektakl oparty na opowiadaniu Marka Hłaski, oraz improwizacjach aktorskich. Punktem wyjścia był sen głównego bohatera Kuby (imię nie jest przypadkowe, bo to drugie imię Hłaski). Sen ten okazuje się bardziej prawdziwy niż jego życie.
Jest to opowieść o wrażliwym człowieku, dążącym do samodestrukcji, o jego bezsilności wobec otaczającego świata, pokus i nieuchronności losu. Jest to także historia o kobiecej miłości, której ogromna siła potrafi przezwyciężyć wszystko, nawet śmierć.
W spektaklu przenikają się jawa ze snem, teraźniejszość ze wspomnieniem, życie ze śmiercią, a może nawet z tym co jest po śmierci.
Formalnie spektakl, łączy w sobie teatr z elementami filmu. Taki zabieg tworzy pole eksperymentu dla trójki aktorów. Zbudowany przez nich świat dopełnia muzyka, która powstawała na żywo podczas trwania prób z aktorami na scenie.
Temat opowiadania jest aktualny i uniwersalny, bo jak pisał sam Marek Hłasko: „Ludzie nie zmieniają się nigdy. Ludzi zmienia życie. Dobre czy złe, dobrego czy złego człowieka, ale zawsze życie.”
To spektakl dla tych, którzy w teatrze chcą coś przeżyć, czegoś doświadczyć. Ma on budzić emocje-niewygodne i często bolesne, ale zawsze prawdziwe.
Obsada: Łukasz Dąbrowski, Szymon Grzybek, Katarzyna Gołąb
Scenariusz i reżyseria : Łukasz Dąbrowski
Scenografia: Elżbieta Bień
Kostiumy: Agata Wierzbicka
Światło : Mateusz Wójcik
Muzyka : Maksymilian Czarnecki
UWAGA: miejsca nienumerowane – zajmowane dowolnie.
Fabuła? Prawdziwa, po prostu. W tym spektaklu odnajdujemy rzeczywistość, jeśli nie naszą, to naszych bliskich, znajomych; rzeczywistość, z którą w jakiejś formie wszyscy się zetknęliśmy. Myślę, że jeśli nie jest to spektakl o nas samych, jeśli nie odnajdziemy własnego „ja” w żadnej z ról, to „PĘTLA-REMIX” może być również odbiciem polskich realiów, bo co jak co, ale Polak się nie napije? To spektakl o samotności, ale też o byciu razem. O miłości i nienawiści, między którymi granica jest czasem bardzo cienka. O autodestrukcji i jednoczesnej walce o własne życie. O ciszy i wołaniu o pomoc. Same sprzeczności -przecież to takie ludzkie. To opowieść o człowieku, którym może stać się każdy z nas; o człowieku, który jest bezsilny, a jednocześnie bardzo pragnie zmiany, co krok tracąc i zyskując nową nadzieję, bo czy zostało mu coś więcej? – Justyna Arlet-Głowacka, UJOT.FM




